Recenzja Czarnoksiężnika z Archipelagu Ursula'y K. LeGuin
Opowieść o naukach pobieranych przez młodzieńca z wymyślonej krainy u mędrców, którzy posiedli kunszt czarnoksięski. Zarazem jest to opowieść realistyczna o kształtowaniu się osobowości, dorastaniu wśród przeciwieństw, o tym, jak zapalczywa lekkomyślność przeradza się w dojrzałość. Jest to, wreszcie, przypowieść o tym, jak - nie czując upadlającego strachu - pogodzić się z myślą o śmierci.
"Czarnoksiężnik z Archipelagu" to pierwsza część cyklu "Ziemiomorze", przez znawców zgodnie obwołanego arcydziełem światowej literatury fantasy.
"Czarnoksiężnik z Archipelagu" to pierwsza część cyklu "Ziemiomorze", przez znawców zgodnie obwołanego arcydziełem światowej literatury fantasy.
Jako, że jest to moja lektura szkola od początku podchodziłam do niej z rezerwą. Kiedyś w czasie czekania u lekarza czytałam jej fragment, ale był on tak rozlazły i zawierał tak rozlazły opis, że od razu się do tego zniechęciłam. Na początku roku szkolnego dowiedziałam się, że będzie to moja lektura w listopadzie. Najpierw myślałam, że przeczytanie jej pójdzie mi całkiem sprawnie - przecież ma tylko 237 stron. Niestety niektóre opisy nie zachwycają plastycznością i co się dziwić książce napisanej w około 1970 toku. Pierwsze 127 stron czytałam z dwa tygodnie, bo a to przeczytam 10 rozdziłów ,,Gdzie ona poszła" Formana Gayl'a lub musiałam się uczyć do testów których w tym miesiącu miałam mnóstwo. Wczoraj zostałam powiadomiona, zę od poniedziałku ta książka będzie omawiana na polskim, więc skoro jestem chora i muszę siedzieć w domu , to postanowiłam że jak najszybciej musze to przeczytać. Po 127 stronie zaczeła mnie ona ciekawić lecz niestety 7 i 8 rozdział znowu były pisane jakby na przymus. Kończy się ona nagle i tak nie do końca zrozumiale, więc jak dla mnie nie jest to dobry przykład współczesnej angielskiej fantastyki. Ogólnie jest to ciężka powieść, w niektórych momentach trudna do zrozumienia. Według niektórych jest to lektura szkolna, poeniważ jest ukryte w niej dojrzewanie jako, że jest ona dla mnie nie zbyt ciekawą propozycją dopiero po przeczytaniu tej ciekawostki zobaczyłam sens niektórych etapów podróży głównego bohatera. Po odkryciu jej ukrytego sensu daje tej książce 5 na 10 gwiazdek gdyż nie użekła mnie ona swoją fabułą. Jej temat jest dobry ale jakby źle opisany przez co wyglądana ona na książkę pisaną na przymus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz